Forum rodu Targaryen

Okuni

Hmm...taa...*mruknęła*

Avenal Bonny

No cóż, to proste. Pavegio zakochał się w wilku noszącym owczą skórę. * Powiedziała szeptem do Hayi. Później zwróciła się do Pavegia.* Lannister to Lannister i nawet dożywotnia izolacja twojej wybranki od jej rodziny nie zmieni jej charakteru, który odziedziczyła po Lannisterach. No, ale serce nie sługa...

Okuni

Mylisz się, Av. *powiedziała* Jeśli została wychowana w odpowiednim środowisku...Cóż. W każdym razie nie wierzę, by Pavegio mógł źle wybrać. Jestem po wojej stronie, Kuzynku. *pościła do niego oczko*

Liv

Jeśli byłaby taka... *zrobiła krótką przerwę* straszna, to byś chyba nie próbował jej tak zawzięcie szukać, prawda? *zwróciła się do niego, miała nadzieję, że ma rację.*

Avenal Bonny

Charakteru dzidzicznego nie da się zmienić, a Lannisterowie są wszyscy tacy sami. Wiem, co mówię. * Spojrzała w niebo* Po za tym, o ile się orientuję znałeś ją... jeden dzień, nie możemy mówić w takim razie, że dobrze ją poznałes.

Liv

Av... *rzuciła jej spojrzenie zmrużonych lekko oczu* Nie dobijaj go!

Avenal Bonny

W takim razie muszę nic nie mówić. *Pokazała jej język*

Pavegio

Może Av. ma rację... *spuścił głowę.*

Okuni

No przecież Ona nie może być taka zła. *powiedziała i westchnęła* Chciałabym Ją poznać...

Pavegio

a ja odnaleźć... *odrzekł*

Okuni

Więc Jej nie ma...? *zapytała* Och...nie wiedziałam...

Pavegio

Tak... *odparł i popatrzył w niebo*

Okuni

Przykro mi...*mruknęła, nie wiedząc co powiedzieć*

Pavegio

Oprócz niej z ich rodu znam tylko Amariel, matkę Kaspary... Ale jej także nie wiem gdzie szukać. *odpowiedział z westchnieniem*

Okuni

Jeśli mogę Ci pomóc, to od razu mów. *powiedziała* A na razie odpocznij, bo widzę, że rozmyślania o Niej są bolesne. *uśmiechnęła się do Niego ciepło*