Forum rodu Targaryen

Okuni

Więc muszę kiedyś tam zajrzeć*odwzejemniła uśmiech*

Draugur

Kiedyś musisz najlepiej zemną bo nie chce stracić dobrej zabawy*pokazał jej język*

Okuni

*zaśmiała się cicho*Więc idziemy do karczmy*również pokazała mu język* Trzymam za słowo.

Alqua Lin · Gość

*Do karczmy weszła wysoka dziewczyna. Rozejrzała się. * Witam *Zrobiła niepewny krok w przód.* Wyruszyłam z Minas Tirith późnym popołudniem i zgubiłam drogę. Lesna ścierzka przyprowadziła mnie do tej karczmy. *Alqua przyjrzała się zebranym* Czy mogę liczyć na coś do jedzenia?

Liv

*Liv słysząc otwierane drzwi zeszła na dół rozglądając się po sali. Wreszcie jej wzrok napotkał dziewczynę.* Witaj *podeszła do lady karczmarza i po chwili ponownie odwróciła się w jej stronę* Usiądź, karczmarz zaraz ci coś poda...

Okuni

*elfka uśmiechnęła się do nowo przybyłej* Tak. Siadaj z nami i czuj się jak u siebie.

Alqua Lin · Gość

*Zajęła wskazane miejsce* Chciałabym się jednak najpierw dowiedzieć, gdzie doprowadziła mnie droga? Wydaje mi się, iż kiedyś tu byłam, jednak karczma nie przypomina mi żadnej widzianej w innych miastach.

Fingon

*z góry dobiegły hałasy kroków. Po chwili w sali ukazał się rosły mężczyzna ,który zamaszystym krokiem podszedł do szynkwasu i poprosił o herbatę* To na uspokojenie *wyjaśnił zdziwionemu karczmarzowi*

Okuni

*rzuciła okiem na Fingona* No proszę...ktoś się chce uspokoić*mruknęła z uśmiechem i zwróciła się do Alqua* Jesteś w siedzibie rodu Targaryen...trochę przerzedzonego ale zawsze coś...

Alqua · Gość

Dlaczego nie prowadzicie naboru? Nie widziałam ogłoszeń tego rodu na żadnym słupie w Minas. *Karczmarz podszedł do jej stołu stawiając przed nią talerz zupy i kubek z ciemnym płynem. Spróbowała ostrożnie. Tajemniczy trunek okazał się rumem. * Mam nadzieje, iż nie jest to rum z Ras Morthil? * Ostatnie dwa słowa niemalże wypluła z obrzydzeniem. Karczmarz skinął głową i zabrał kubek, po chwili przyniósł kompot. Alqua spróbowała napoju, po czym zrezygnowana pokręciła głową. * Nie masz zwykłego rumu? *Znów zwróciła się do karczmarza, króry pokręcił tylko głową. Z westchnieniem wyjęła z kieszeni płaszcza średniej wielkości butelkę. Zawierała ona rum z jej rodzinnego miasta. *

Fingon

Jeszcze jedną proszę ,tym razem z miodem.*zawołał do przechodzącego karczmarza. Nic sobie nie robił z nowo przybyłej*

Alqua · Gość

*Spojrzała kątem oka na Fingona. Byli mniej więcej w tym samym wieku. Odkorkowała butelkę, napiła się i zaczęła jeść zupę.*

Okuni

Nie martw się. Nie ma tu nic z Ras Morthil. *zastanowiła się chwilę* Hmm...zastanawiamy się nad ogłoszeniem... Ale to nie takie proste.*podparła ręką głowę*

Gość

Nie takie proste? Chyba umiecie pisać. *Zaśmiała się. Po chwili jednak zorientowała się, iż jest być może zbyt pewna siebie i posmutniała. *

Okuni

*uśmiechnęła się lekko* Pisać umiemy. Ale tu chodzi o coś innego. Nie chcemy żeby to zabrzmiało jakbyśmy błagali o wstąpienie do nas.