Forum rodu Targaryen

Okuni

Można tej dłuższej nie przerabiać, tylko pod tą historią dopisywać kolejne "kartki"

Liv

Pod tą co napisała Avenal?

Okuni

Tak. To by była dalsza część dziennika.

Liv

No tak, ale trzeba by było dopisać, że Haya miała córkę, a ta krótka miała być w profilach.

Okuni

To też...to w krótkiej można dopisać a w długiej dodać.

Liv

Yyy? Blondynka nie rozumie ;P

Okuni

I blondynka wytłumaczy xD
W tej historii do profilu można zmienić (dopisać) czym zajmie się już Archon, a do tej długiej (dziennikowej) można dołożyć pare "kartek" pisanych niedawno.

Archon

Dzieki Okuni że to wyjaśniłaś, to skoro już wszyscy wiedza o co chodzi to mam pytanie: Czy ja mam zająć się tylko tą skrócąną tzn. przerobić czy też dopisać kartki do dłuższej, czy tą dłuższą woli przerobic Avanal bo to Jej?

Okuni

Hmm...tą krótszą to chyba wciąż przerabiasz, tak?

Archon

xD mo.. żna tak po.. wiedzieć

Liv

No to robisz to czy nie?

Archon

Tak, tak

Liv

Dobra, no to czekamy.

Archon

W sumie to już mam ... bez błędów ortoraficznych xD o dziwo ale nie wiem czy jest fachowo dobra i wszystko zgodne zaraz ją prześle.

Archon

Historia rodu Targaryen rozpoczyna się od tułaczki wygnanej rodziny przez namiestnika Eldenras na pustynie okolic Namendoru, los okazał się dla nich łaskawy i udało im się dotrzeć do Śródziemia. Jednak nie dotarła tam cała rodzina, podróż nie była sprzyjająca i niektórzy członkowie rodziny zagubili się lub zginęli. W Śródziemiu spotkali przyjaznego kupca, który dał im schronienie w Lorien, w jednym ze swoich domostw. Amos (co znaczy „najstarszy”), bo tak nazywał się ich przewodnik w wędrówce, zaczął pracę jako mydlarz. Po śmierci mydlarza, pracownię odziedziczyła rodzina Amosa. Los im sprzyjał, gdyż po krótkim czasie mydlarz znalazł stary zamek niedaleko Lorien. Postanowił go odremontować i zamieszkać w nim z rodziną. Niestety zamek był nawiedzony przez siły nieczyste, których musiał się pozbyć. Aby zająć się sprawą zamku a jednocześnie dalej utrzymywać rodzinę znalazł sobie godnego ucznia, który pracowałby w mydlarni pod jego nieobecność. Uczeń okazał się pojętny i Amos bez obaw zostawił mu firmę, a sam poszedł wygnać to co czyhało w zamku. Spędził w murach zamkowych parę nocy i nic nie przeszkodziło mu w spokojnym życiu, więc sprowadził tam swoją rodzinę. Jednak, jak to mówią „było zbyt pięknie” i już po pierwszym dniu ukazał się smok, który tam mieszkał. Mydlarz pokonał smoka. Po tym zdarzeniu zamek zaczęto nazywać „Zamkiem na smoczej skale”. Zaraz po pokonaniu przeciwnika Amos znalazł w podziemiach zamkowych smocze jaja z czego cztery pozostawił sobie, a resztę sprzedał. Z jaj wykluły się młode smoki, a mieszkańców zamku zaczęto coraz częściej nazywać "Władcami smoków". Mydlarnia świetnie się rozwijała, więc wykupiono jeszcze kilka w innych miastach. Gieremy syn Amosa ożenił się z Alesandrą. Żona Amosa – Naama urodziła mu córkę Nelye. Po kilku latach Amos i Naama umarli a ich syn wraz z żoną doczekali się czwórki dzieci: Naamy, Gamana, Irulii i Agaay. W tych czasach rozpętała się wojna Rohańczyków z Mordorem. Niestety Rohańczycy nie pokonali wojsk mordorskich. Ród Targaryen oczywiście bohaterko walczył, jakżeby inaczej, a jednak rodzina poległa. Irulia, wraz z bratem skryła się w lochach i tak ocalała. Co najmniej połowa zamku spłonęła. Po zakończeniu wojny do zamku powrócili prawowici właściciele. Była to Cyria – prawnuczka Irulii. Zamieszkała w zamku ze swoim mężem – Numenem. I tak przez wiele lat toczyło się życie szczęśliwej pary. Bogacili się na popularnej w tamtych czasach hodowli smoków. Po pewnym czasie przyszedł na świat ich pierwszy syn - Vikilian. Po pięciu latach Cyria urodziła także córkę, której nadali imię Arvel. Rodzeństwo żyło pod opieką rodziców przez dni ich dzieciństwa. Później Vikilian pojął za żonę Eranthelę z rasy ludzi, z którą zamieszkał niedaleko Minas Tirith. Po kilku latach narodził im się syn Pavegio. Dobry, wesoły chłopiec od wczesnych lat potrafił się posługiwać bronią białą. W tym samym czasie Arvel, córka Cyrii i Numena, straciła głowę dla elfa o imieniu Farandir. Po raptem kilku miesiącach postanowili razem zamieszkać. Nie chcieli jednak się pobierać. Żyli wolni, aż po dwóch latach ich wspólnego życia narodziły się ich dwie córki - Haya i Liv. Obie miały długie kruczo czarne włosy tylko, że Haya miała różowe pasemka co znacznie odróżniało ją od siostry. Były mniej więcej w wieku młodego Pavegia. Szczęśliwe dziewczynki spotkał jednak okrutny los - ich młodego ojca zabrała śmierć. Kiedy wracał z podróży... najprawdopodobniej przez płatnych zabójców, ale to tylko plotka. Zrozpaczona Arvel i jej córki nigdy nie dowiedziały się niczego o śmierci ojca. A może to i dobrze? Elfka jednak pozbierała się, gdy poznała pewnego pirata o imieniu Wilmoor. Kiedy Liv i Haya stały się starsze i bardziej samodzielne, matka wraz z owym Wilmoorem wypłynęła na jego statku. Właśnie wtedy urodziła się Avenal i Archon. Ich rodzice po pewnym czasie zmarli - matka w walce, a ojciec popełnił samobójstwo po śmierci żony. Avenal przejęła cały dobytek odsuwając od majątku brata. Została kapitanem okrętu o nazwie „Bractwo Morza” i wyrosła na świetnego pirata, bardzo dobrze umiała nawigować statkiem i dowodzić, była sprawna również w szermierce. Jej brat, Archon zaś był niewprawionym piratem, ale był dumny z tego kim jest. Widocznie morze nie było jego żywiołem. Jego siostra wdała się w romans z Dartem, z którego narodził się syn Reynevan, Avenal bardzo go kocha, ale jego przeznaczeniem nie jest najwyraźniej żegluga. Ciekawe czy Avenal doczeka się w końcu godnego następcy? Na drodze serca Hayi pojawił się Tanda, był elfem. Z ich miłości kilka wiosen później narodziła się Okuni. Włosy odziedziczyła po matce, była dzielną wojowniczką pogodną i wesołą dorastała przy matce. Niestety na początku pewnej zimy Haya zmarła, została zamordowana przez okrutnych morderców. Okuni po tym zdarzeniu stał się skryta w sobie, nie okazywał za nadto uczuć oraz, swojej kobiecości gdyż przez zbytnią urokliwość zmarła Haya.

Pełna wersja historii rodu dostępna na jego forum. http://www.targaryen.fora.pl/