Forum rodu Targaryen

Archon

Naprawde nikt nie wie, co się dzieje z moim kuzynem- zwrócił się do wszystkich-

Okuni

Nie - mrukneła, zakrywając ramionami oczy.

Liv

- Nie mam pojęcia - wzruszyła ramionami. - Dawno go nie widziałam.

Archon

Obrócił się i położył na brzuchu podpierając brode rękami- przyjemnie tu ale strasznie bolą placy jak się zadługo poleży-

Okuni

Moim zdaniem, to dobre miejsce do spania. - powiedziała cicho. Znajdowała się w pół śnie. Słyszała co się wokół niej działo, ale jakby z daleka.

Archon

wiem ale te małe pasożyty wchodzą mi za kołnierz- oparł głowę na rękach i zamknął oczy

Okuni

Taa... - mrukneła. Nawet nie wiedziała kiedy zasnęła. Po prostu nagle "odpłynęła".

Archon

Czasami się czuje -spojrzał po reszcie - olewany..

Liv

Liv przymknęła oczy. Nie zasnęła, zareagowała więc na uwagę brata. - Czemu tak sądzisz? - zapytała sennym tonem.

Archon

Dobitnie?Chciałem się zrelaksować, przespać, ale nagle wszyscy się zeszli a takto siało się tu pustką, wszyscy korzystają śpią leżą i mnie lekceważą, a ja ... ja nie mogę usnąć. -Przetarł ręką oczy i się uśmiechnął gdyż jego skargi były tak bez sęsownie błache że nie wytrzymał-

Liv

- Wystarczyło powiedzieć - mruknęła, otrząsnęła się z senności i wstała.

Archon

-Wstał- Na reszcie ktoś rozsądny, pamiętasz jak mnie pytałaś co jest ważne?

Liv

- Założę się, że to, aby się wyspać - mruknęła i nie czekając na reakcję Archona skierowała swe kroki w stronę zamku.

Archon

Nie -zaprzeczył powoli, i ruszył za Nią- Na przykład rodzina, jest dla mnie ważna...-zaczął

Liv

- Nie powinieneś wykorzystać tego, że będziesz wreszcie mógł wypocząć? - zapytała nie odwracając się do niego.