Forum rodu Targaryen

Archon

*zastanowił sie czy się uśmiechnąć czy, czy jechać dalej w milczeniu, jednak uśmiechnął się*Tak nie można psuć tego pięknego dnia

Okuni

Dokładnie *powiedziała wesoło* Więc jedziemy! *zaśmiała się*

Liv

*Skierowała konia w stronę, którą wskazał Archon i ruszyła za nimi.*

Archon

*Podjechał do Liv* przykro mi, z powodu tego królika, prosze nie przejmuj się tak, bo nie pasuje Ci smutek*uśmiechnął się do niej i oczekiwał na reakcje*

Liv

Już w porządku *odparła i zapytała po chwili:* Daleko stąd jest wodospad?

Archon

*Przed nimi ukazał się wodospad, blask słońca odbijał się od tafli wody, szum rozbrzmiewał coraz donośniej*o właśnie dojeżdżamy, piękny nieprawdaż

Okuni

Cudowny. *powiedziała i popędziła konia. Po chwili stała tuż nad taflą wody i przyglądała się swojemu zniekształconemu odbiuciu w wodzie.* Jaka czysta woda...

Archon

*Dajechał do niej po chwili*Tak piękny, aż chce się do niego wskoczyć...*zszedł z konia wsadził palca w wode i zaczał nim kręcić koła*woda jest w sam raz*zaśmiał się*

Okuni

No to wskakuj *powiedziała i klepnęła Go w plecy*

Archon

*Zdjął z siebie lutnie i łuk z kołczanam oraz sztylet z za pasa i położył obok konia, rozebrał z siebie płaszcz, koszule, został w samych spodniach*No to hop*wskoczył na szczupaka do wody i zanurzył się cały*

Okuni

*zaśmiała się cicho i usiadła na brzegu. Zaczęła Mu się przyglądać*

Archon

*wynurzył się i nabrał głęboki oddech*Ahh...świetnie, musisz kiedyś spróbować*zwrócił się do Hayi i podpłynoł pod wodospad, który nie był dość mocny wiec Archon mógł spokojnie pod nim stanąć*

Okuni

Pewnie. *uśmiechnęła się lekko* Kiedyś spróbuję.

Archon

*wskoczył znów w wode i zaczął płynąć w strone brzegu, przed wyjściem sprawdził czy spodnie mu nie spały, i wyszedł, usiadł przy niej i zarzucił na siebie płaszcz*zapomniałem, tu już nie jest tak ciepło jak w wodzie*uśmiechnął się szczękając zębami*

Okuni

Zimno Ci? *spojrzała na Niego lekko zdziwiona* Przecież jest dość ciepło.