Forum rodu Targaryen

.... · Gość

Chyba aż tak źle nie będzie*uśmiechnął się szeroko*jeszcze nie jestem gotowy by stać się wariatem...

Okuni

Wariaci to bardzo szczęśliwi ludzie. - powiedziała filozoficznie. Po winie czasem tak miała...

Liv

- To zależy - uściśliła. - Niektórzy nie mają tak łatwo, choć przyznam szczerze, że ja na razie wolę być - zrobiła krótką przerwę, najwyraźniej zastanawiała się nad odpowiednim określeniem - nie-wariatem... - westchnęła.

Okuni

Mi to obojętne. - powiedziała, wzruszając ramionami.

Avenal Bonny

Jedno drugiego nie wyklucza. *Nalała sobie wina*

Okuni

Być może. - mruknęła. Znów zabrała się za sałatkę.

Liv

Rozejrzała się po innym potrawach. Najwyraźniej samą sałatką się nie nasyciła, a przyszłą tu dość głodna. - Coś polecacie?

Avenal Bonny

Może pieczeń? Nie wiem, rozejrzyj się. *Nałożyła sobie sałatki.*

Liv

Nałożyła sobie odrobinę pieczeni i jeszcze trochę innej sałatki wyglądającej na smaczną. Wlała wina do kielicha i pociągnęła z niego łyk.

Avenal Bonny

Uczcijmy jakąś pieśnią pamięć o Hayi. *Spojrzała znacząco na Archona.*

.... · Gość

*Gdy usłyszał imię Haya,przez chwilę zastanawiał się nad czymś,wpatrując się w podłogę*

Avenal Bonny

[Proszę o wpisywanie imion swoich postaci w miejscu autora postu, ponieważ nie wiem z kim rozmawiam. Dziękuję.]

Archon

*spojrzał na siostrę pazernie*Pieśń? już się w takie, rzeczy nie bawię mógłbym zaśpiewać coś wesołego i nie taktownego, ale to chyba w tej chwili by nie pasowało, więc się wstrzymam od wulgarnych pieśni.*wystawił w jej stronę język tak by reszta, tu zgromadzonych tego nie zauważyła*

Avenal Bonny

Szybko w takim razie zapominasz nabyte umiejętności, bowiem jeśli mnie pamięć nie myli jeszcze niedawno sypiałeś z instrumentem pod drzewami wymyślając poetyckie utwory. *Powiedziała z lekką ironią*

Archon

Co było to było i nie warto tego wspominać, nie mam ochoty tracić czasu na te artystyczne bzdury...*ziewnął widząc Jej gest*